niedziela, 9 czerwca 2013

1. Reliving High School

Życie. Życie nie zawsze jest takie proste jak się wydaje. Czasami, życie jest cięzkie. Czasami życie kopie Cię w tyłek i wysyła spowrotem tam skąd przyszedłeś. Wiem, że gdzieś w głębi duszy będzie światło w ciemności. Wiem, że kiedy życie zamyka drzwi otwiera okno. A to okno doprowadziło mnie do Justina Drew Biebera.

Życie nie zawsze było tak trudne, jak jest teraz, ale patrząc wstecz mogę powiedzieć, że rzeczy cięzkie teraz są łatwiejsze, czy to ma jakiś sens. Niektórzy z Was mogą się zastanawiać, jak 17-nastoletnia dziewczyna, zapoznała się z taką gwiazdą? Tak mam 17 lat, ale też silną i potężną wolę. Zabiorę Cię do mojego umysłu. Pokaże Ci świat Parvati Summer Johnson.

Mieszkałam w mieście Toronto w Kanadzie. Jeżeli kiedykolwiek tam byłeś, to wiesz, że nie jest one małe. Dorastałam w piekle. Byłam kiedyś frajerem, w rzeczywistości, jeśli spędzić czas na poznaniu mnie teraz, nadal jestem frajerem, ale nie pokazuje tego w moim wyglądzie zewnętrznym. Gimnazjum strasznie się ciągnęło, ale niestety musiałam do niego uczęszczać. On był gwiazdą, ale zawsze potrafiłam go unikać. Zawsze byłam poza zasięgiem jego wzroku. Aż do teraz. Justin był popularnym facetem, z pieniędzmi, popularną dziewczyną, ładną twarzą i pięknym głosem. Miał każdą dziewczynę w garści. W tym mnie, gdy nie mogłam się od niego uwolnić.

Niezależnie od kopiowania testów z matematyki czy pożyczania kilku dolarów, cokolwiek Justin by powiedział ja już byłam u jego stóp w ciągu kilku sekund. Dla mnie, prawdopodobieństwo miłości jest jak szansa na burze w tym głupim miasteczku. W ciągu 3 lat nie padało ani razu, więc kropla wody z nieba, graniczy z cudem (jak szansa, że jakikolwiek facet kiedyś ze mną za flirtuje).

Pamiętam jak pewnego dnia, Justin do mnie zagadał. Brzmiało to mniej więcej tak.

- Hej, zrobiłaś może zadanie domowe z matematyki?

- Ja.. hmm, hmm, ja..

- Więc, zrobiłaś tak?

- T-tak

- Mogę spisać?

- Oh, Ja- er! Um, oczywiście!

Tak jak mówiłam, ma mnie w garści. 3 lata z tym. 3 lata usługiwałam Justinowi Drew Bieber'owi, zastanawiając się czy kiedykolwiek dostanę swoją szansę. Gdybym wtedy wiedziała to co wiem teraz..

Podczas mojego pierwszego roku w college'u. Byłam na studiach w LA, ponieważ zaoferowano mi stypendium naukowe. Moja najlepsza przyjaciółka Nova zadzwoniła do mnie, krzycząc. Ja właśnie dostałam się do akademika, zaskoczona nagłym dźwiękiem mojego telefonu. Odebrałam, ale od razu tego pożałowałam.

- PV!- powiedziała do mnie przezwiskiem. - nigdy nie zgadniesz z kim mam randkę!

Przygryzłam wargę, rozważając, czy byłoby niegrzecznie, gdybym nacisnęła czerwoną słuchawkę. Postanowiłam, że będzie to niegrzeczne.

- Noe, jeśli chcesz mi powiedzieć, że masz inną randkę z Dylanem, to trochę przerywasz mi czytanie książki. Byłam w środku--

- Hawthorne Heights. Wiem. Czytasz, to na okrągło. Zrób sobie przerwę! Żyj trochę!

- Nie chcę iść na podwójną randkę z Tobą i Dylanem! - Zazwyczaj oni zostawiają mnie z tym dzieciakiem Joshe'em, który zawsze jest zbyt drażliwy.

- To nie randka z Dylanem! - Nova powiedziała bez ogródek - To jest z mężczyzną o imieniu Chaz Sommers. Mówi, że Cię zna. Więc, jest super fajny i jestem strasznie podekscytowana.. - Zaczęłam myśleć nad rozłączeniem się. Chaz Sommers.. brzmi bardzo znajomo.

W końcu sobie przypomniałam. Chaz chodził razem ze mną do liceum. Kiedy byłam.. głupia. Trzymał z Ryanem i .. Justinem. Bożę, nie myślałam już od nim od dawna. Myślenie o nim sprawia, że mam dreszcze na plecach. Chaz był jednym z tych, którzy widzieli we mnie swojego powiernika.

- Coż, tak czy inaczej pamiętasz go? -  Nav'y słowa w końcu przedarły się przez moje myśli.

- Uh, tak. Chodziliśmy razem do szkoły.- zatkałam uszy, słysząc pisk dziewczyny przez telefon.

- To niesamowite! Cóż, randka jutro, a on przyprowadza przyjaciela z którym trzymał się w liceum.

- Noe, ja na prawdę nie chcę tam iść. Wiesz jaka jestem zażenowana, szczególnie w sprawach liceum!

- PV, naprawdę? Ty i ja wiemy, że nie przypominasz siebie z liceum. Jesteś GORĄCA. Faceci rzucają się na ciebie cały czas.

Jęknęłam. Jej gadanie, nie sprawia, że czuję się lepiej. Chociaż, dużo zawdzięczam Chaz'owi, pomógł mi w ciągu ostatnich czterech lat. Plus, randka nie będzie taka zła. Tylko szkoda, że przyprowadza Justina zamiast Ryana. Nawet jeśli on nie pamięta mojego imienia, jakie byłyby jego szanse przyprowadzając wszechmocną sławę, Justina Biebera?


--------------------

więc, jest już rozdział 1. Akcja dopiero się rozkręca więc musicie poczekać. 

Zachęcam do dodawania się do obserwatorów, oraz do komentowania, gdyż to bardzo motywuje mnie do dalszego tłumaczenia. 

Chciałabym Was także poprosić o polecenie tego bloga swoim znajomym, lub na swoich blogach. Byłabym bardzo wdzięczna. :) 

Wygląd bloga narazie przeciętny, ale za niedługo się to zmieni. Jeżeli ktoś robi szablony, to niech napisze. 

Jeżeli macie jakieś pytania odnośnie opowiadania z boku są odnośniki do aska i twittera, więc zapraszam :) 

6 komentarzy:

  1. Jezu jezu jezu świetny i w ogóle fajne tłumaczenie czekam na następny <3 @luvv_biebs

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnee. <3
    Czekam na nn.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział jest świetny choć nie.dzieje się za wiele.*__* Towoje tłumaczenie też jest niesamowite.<3 mam nadzieję ,że już w 2rozdzile będzie jakaś akcja ;) czekam z niecierpliwością<3 @BlueBelieber6

    OdpowiedzUsuń
  4. Awwww bardzo fajne :**

    OdpowiedzUsuń
  5. zapowiada się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń